wtorek, 19 lutego 2013

Kierunek : USA.


Wiza jest. Chęci są. Nocleg też. Znajomi zgodzili się mnie przenocować. It couldn't be more perfect!
Teraz tylko muszę kupić bilet. Wypatruję okazji, tanich promocji. Tak jak z zeszłorocznym Rzymem. Byłą oferta. Kupiłam. I poleciałyśmy z koleżanką na 3 dni do stolicy Włoch. Niestety bilety lotnicze do Stanów nie są takie tanie. Za przyjemności trzeba płacić. Cały czas rozpaczam na zawaloną "chińsko-pekińską" sprawą :( szkoda, że nie udało mi się zrealizować tego spontanicznego planu. Ale mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja.Wracając do podróży do USA --> już raz byłam. Nowy Jork. Ale chce polecieć jeszcze raz. Dopiero z biegiem czasu człowiek docenia miejsce, w którym był. Resztę USA chcę zobaczyć jako "amerykańska pełnoletnia", daltego czekam do moich 21. urodzin. Wtedy będziemy szaleć w :Las Vegas, LA  i Miami. United States - here I come! <3



Tęsknię za amerykańskimi wynalazkami jedzeniowymi!
<3
 ARizona green tea to mój faworyt! Piłam codziennie w drodze ze stacji kolejowej na campus. A! I jeszcze ciastka kurcze z czekoladą z macdonalda! Polskie pieguski nie mogą się z nimi równać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz